Rytuał SPA w domu

Ile razy obiecywałaś sobie, że zamkniesz się w łazience, zapalisz świece, włączysz relaksacyjną muzykę i zrobisz sobie SPA? Bo ja wiele. Ale najczęściej kończyło się to tak  jak w scenie z kultowej Rodzinki.pl, kiedy Natalia Boska zanurza się w pianie z nadzieją na chwilę relaksu i nagle wszystkie dzieci oraz mąż czegoś od niej chcą, a ona zamiast celebrować chwilę wybucha wrzaskiem. Znasz to? Ja bardzo dobrze. Teraz w czasie kwarantanny mamy dużo czasu, z chwilą spokoju troszkę gorzej, ale tym bardziej musimy podarować sobie odrobinę luksusu w postaci czasu tylko dla siebie. Spokój i relaks pomogą nam wzmocnić odporność, co w obecnej sytuacji jest nie bez znaczenia. 

Wszystkie wiemy jak teraz wygląda dbanie o siebie, wchodzimy do łazienki i boimy się spojrzeć w lustro na odrosty, fryzurę, a raczej jej brak, przesuszoną po zimie skórę błagającą o wizytę u kosmetyczki, niewyregulowane brwi i długo by wymieniać na co jeszcze. Ale zamiast marudzić i narzekać, bo od tego zanika nasz hipokamp, szukamy pozytywów. Doceńmy, że nasza skóra odpoczęła od kolorowych kosmetyków, bo przestałyśmy nakładać na nią warstwy make-upu, paznokcie są mocniejsze i błyszczą, bo nie tęsknią za hybrydą tak bardzo jak my, a włosy się nam odwdzięczą za odpoczynek od bombardowania ich toksycznymi farbami. Kiedy już zaakceptujemy stan, w którym jesteśmy, możemy przystąpić do dzieła. Ja osobiście zaczęłam od… zrobienia wiosennych porządków w łazience. To bardzo ważne, gdyż otoczenie ma duży wpływ na nasze samopoczucie, a uporządkowana przestrzeń pomaga odzyskać wewnętrzną równowagę. 

Moje domowe SPA.

3 sposoby jak zbudować idealną atmosferę SPA

Co najbardziej lubisz w SPA? Ja zapach, gdy wdycham aromat lawendy czy eukaliptusa mój mózg momentalnie przełącza się na stan relaksacji. Dlatego w domu mam wiele olejków eterycznych i często dodaję kilka kropli do kąpieli lub kominka zapachowego. Olejki działają nie tylko kojąco, ale też przeciwzapalnie i przeciwwirusowo. Mój absolutny faworyt to Inner Strength Bath&Shower Oil londyńskiej firmy Aromatherapy Associates. Zawiera różę, szałwię, kadzidłowiec i kardamon. Stworzony aby dawać wewnętrzną siłę w ciężkich czasach, teraz sprawdza się idealnie, nastraja pozytywnie, inspiruje i cudownie odpręża. Atmosferę kreuje również muzyka. Ja zwykle włączam na smartfonie muzykę relaksacyjną o częstotliwości 432 Hz, pierwotnej częstotliwości kosmosu, jest spokojniejsza i przyjemniejsza niż muzyka o zwykłej częstotliwości 440 Hz. Wybieram dźwięki bambusowych ksylofonów, gongów i fletów, przy których, gdy zamknę oczy, przenoszę się do moich ulubionych SPA gdzieś nad Oceanem Indyjskim. Do tego jeszcze oświetlenie, włączam tylko boczne, łagodne światło i zapalam kilka świec w ażurowych lampionach. I naprawdę w swojej łazience z ulubionymi zapachami i wyciszającą, delikatną muzyką czuję się często lepiej niż w hotelowych SPA. 

Kominek do aromaterapii przywieziony z prowansalskiego Roussillon. Wlewam do niego trochę wody i kilka kropli olejku do aromaterapii. Mój ulubiony to Inner Strength z Aromatherapy Associates.

Złuszczanie

Każda z nas chciałaby mieć gładką, sprężystą skórę i choć wiadomo, że nawet najlepsze SPA ani najdroższy kosmetyk nie zastąpią zdrowej diety i aktywności fizycznej, to z pewnością odpowiednia pielęgnacja może pomóc. Przede wszystkim zacznij od złuszczenia naskórka. Twarz lepiej potraktować delikatnym peelingiem lub maseczką złuszczającą. Ja tuż przed akcją zostań w domu nabyłam w winnym SPA świetny scrub z pestek winogron francuskiej marki Caudalie, jest naturalny, mocny i pięknie pachnie. Lubię też czarne mydło z Rituals, wmasowuję je w rozgrzaną skórę specjalną rękawicą Kessa, to zabieg z marokańskiego rytuału hammam. Jeśli nie masz w domu żadnego scrubu, możesz go wykonać samodzielnie mieszając w miseczce średniej grubości sól lub brązowy cukier ze zwykłą oliwą z oliwek.

Czarne mydło do marokańskiego złuszczającego rytuału hammam.

 

Crushed Cabernet Scrub, mój ulubiony scrub z serii Vinotherapie Spa francuskiej marki Caudalie. Podobnie jak wyszczuplający suchy olejek zawiera naturalne aromaty rozmarynu, jałowca i trawy cytrynowej.

 

Relaksująca kąpiel

Japonki nie traktują kąpieli tak jak my, one myją się pod prysznicem, a dopiero potem czyste wchodzą do wanny, by się zrelaksować. Bądź jak Japonka. Po spłukaniu scrubu i wyjściu spod prysznica na twarz nałóż nawilżającą maseczkę, świetnie się wchłonie, gdy będziesz odpoczywać w kąpieli. Do wanny napełnionej wodą możesz dodać to co lubisz najbardziej, może to być kilka kropli olejku eterycznego, bomba do kąpieli, której do tej pory nie miałaś czasu użyć, pieniący się płyn lub sól z Morza Martwego, z Himalajów albo jeszcze lepiej z Bochni czy Kłodawy, wesprzesz polskie marki. Sól świetnie zadziała na zakwasy po intensywnym  treningu przed ekranem laptopa albo po myciu okien. Długa kąpiel uspokoi nasz układ nerwowy, rozluźni mięśnie i pozwoli usunąć produkty przemiany materii. Postaraj się skupić na oddechu, ale gdy twoje myśli zaczną odpływać, po prostu je obserwuj. Poczuj jak ciało się rozluźnia i jak odzyskujesz równowagę. 

Moja ulubiona lawendowa, ręcznie robiona bomba do kąpieli z Lusha.

 

Lawenda króluje w mojej łazience. Płyn do kąpieli z naturalnym olejkiem eterycznym z prowansalskiej lawendy z L’Occitane.

 

Pora na masaż

Czy można samemu wykonać masaż? Jasne, że można. Jeśli chcesz poprawić krążenie i uelastycznić powięź, wymasuj się zwykłą szczotką z włosia na sucho lub mokro. Zacznij od lewej stopy, potem przejdź do prawej, następnie zacznij od dłoni, wszystko to oczywiście w kierunku serca. Bardzo rozluźnia. Jeśli twoim największym problemem jest cellulit, najlepszy będzie masaż silikonową bańką chińską. Jest to masaż wywodzący się z medycyny chińskiej, świetnie poprawia ukrwienie i krążenie limfy. Natłuść wcześniej skórę oliwką i przyłóż bańkę do problematycznych miejsc tak, by lekko się zassała, wtedy wykonaj masaż tkanek. Pamiętaj, że na brzuchu wykonujesz masaż zgodnie ruchem wskazówek zegara.

 

Aksamitna maseczka dla dojrzałej skóry, nawilża, regeneruje, odżywia, można ją zmyć lub zostawić na całą noc. Zapach orchidei, śliwy i jaśminu przenosi mnie do japońskich onsenów.

Zawsze mam w domu koreańskie maseczki w płachcie, bardzo je lubię.

 Nawilżenie

Złuszczona po peelingu skóra doceni nawilżający balsam, odżywczy krem lub ujędrniający olejek do ciała. Produkty szybko się wchłoną, nawilżą, ujędrnią i ukoją. A my opatulone nie w jakiś tam za duży, szorstki hotelowy szlafrok tylko w swój ulubiony, mięciutki, wśliźniemy się z filiżanką ziołowej herbaty lub naparu z imbiru i miodu pod koc. I niech nikt z domowników nie ośmieli się nam przeszkodzić. Bo będziemy wrzeszczeć 🙂 

Miłego dnia w zaciszu domowego SPA.  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *