Litoterapia – leczenie kamieniami

Pierwsza klasa liceum. Geograf przynosi skrzyneczkę pełną minerałów i każdą lekcję zaczyna od odpytywania na ocenę, co za okaz z tej magicznej skrzyneczki wyciągnął. W klasie słychać tylko brzęczenie muchy i kołatanie naszych zestresowanych serc. Bo skąd niby mielibyśmy to wiedzieć? Profesor Google jeszcze nie istniał. Takie oto były moje pierwsze doświadczenia z minerałami, sami rozumiecie, że nie najprzyjemniejsze. Ale gdzieś respekt do kamieni Józef Z. nam zasiał, bo po wielu latach to właśnie od koleżanek z klasy zarażam się miłością do kryształów. I od syna, który nosi kamyczki w kieszeni. Nie jestem absolutnie żadną specjalistką w tym temacie, choć zawsze je kochałam jako błyskotki i biżuterię, kto mnie zna, dobrze wie, że od czasów studenckich chodzę obwieszona biżuterią z kamieniami, ostatnio jednak temat coraz bardziej mnie pochłania. 

Jeden z moich ulubionych pierścionków, Przywieziony znad Bałtyku wiele lat temu. Bursztyn, agat pasiasty i zielony turkus.

 

Geografia zaliczona, teraz trochę historii

Kamienie szlachetne były wykorzystywane przez szamanów od zarania dziejów. Najstarsze wzmianki o ich uzdrawiającej mocy pochodzą sprzed kilku tysięcy lat z zapisków na temat medycyny chińskiej, hinduskiej ajurwedy, ale także co ciekawe z Biblii. Szlachetne kamienie archeolodzy odnajdowali w grobowcach w dawnych cywilizacjach od Ameryki Środkowej po starożytny Egipt. Obecnie obserwuje się swoisty renesans zainteresowania minerałami, mnóstwo osób czuje potrzebę sięgania do tego co naturalne, co jest częścią naszej planety i Kosmosu, świadczą o tym tłumy miłośników kamieni, które widziałam na ostatniej giełdzie minerałów w Pałacu Kultury i Nauki, który zdążył się jeszcze odbyć tuż przed wybuchem pandemii w Polsce. A teraz siedząc zgodnie z akcją #zostań w domu w domowych pieleszach zaczynam odkrywać w moich szkatułkach i pudłach z biżuterią różne szlachetne i nie tylko kamienie, z którymi wiążą się fajne, najczęściej wakacyjne wspomnienia, a które warto wyszperać, wyczyścić i ponosić w domu, by czerpać z ich mocy tak jak one czerpały energię z ziemi przez miliony lat.

Czy kamienie naprawdę działają?

Działanie kamieni kojarzy się trochę z ezoteryką i szamaństwem, lecz wyjaśnień, nie tylko magicznych i mistycznych, ale i naukowych oraz paranaukowych jest wiele. Niektóre dotyczą zdolności do wytwarzania ładunków elektrycznych, wibracji, działania ciepła oraz zdolności skupiania energii świetlnej, również fizyka kwantowa próbuje wyjaśnić ich właściwości. Istnieje też teoria, że korzystne oddziaływanie kamieni szlachetnych to efekt placebo. Ciekawy jest fakt, że efekt placebo występuje zawsze przy uzdrawianiu i jest niezwykle ważny, ponieważ zaspokaja tak istotne potrzeby pacjenta jak przyniesienie ulgi i zmniejszenie lęku. Ostatnie badania nad placebo dowodzą, że może ono być równie skuteczne jak terapia czy lek, przy czym nie bez znaczenia jest fakt, że nie ma skutków ubocznych i jest łatwo dostępne. A kamienie dodatkowo są przepiękne, cieszą oko i poprawiają nastrój samopoczucie. I jak tu ich nie kochać?

Kryształ górski, najczystsza odmiana kwarcu i czarny turmalin. Kupiłam je dla mojego syna od szamana w Machu Picchu Pueblo w Peru.

 

Jak działają kryształy?

Kryształy kierują skupiają i kumulują energię, wysyłają ją tak, by działać leczniczo, harmonizujaco i energetyzująco. Poprawiają stan naszej psychiki, zdrowia fizycznego, wspomagają emocjonalny rozwój. Ich działanie to po prostu przyspieszenie tego, co i tak by zaszło w nas samych. 

Jak pracować z kryształami? 

Z kryształami trzeba pracować. Jak się to robi? Weź kryształ do ręki, zwróć uwagę na jego kształt, kolor, na to jak odbija światło, iryzuje, jak układa się w dłoni. Zobacz jakie uczucia w tobie wywołuje, może czujesz ciepło na skórze, może dochodzą do głosu jakieś subtelne uczucia w głębi duszy. Może jeśli przyłożysz kryształ do ucha, usłyszysz jego fizyczne drgania? Możesz nawet poczuć ich smak i zapach. To nic innego jak mindfullness, już samo to uspokaja. Pomyśl w czym ma ci pomóc albo po prostu kontempluj jego piękno. Ułóż kryształy w widocznym miejscu w domu, a na pewno będą korzystnie oddziaływać. Najpiękniejsze do wystroju wnętrz są ametystowe, kwarcowe lub cytrynowe geody. To puste w środku skały, w których wnętrzu  swobodnie wyrastają piękne kryształy. Pięknie wyglądają i poprawiają energię w pomieszczeniu. 

Agat meksykański. Odmiana w zupełnie zwariowane, psychodeliczne wzory. Uspokaja. Lubię go trzymać w dłoni.

 

Jak wybrać kryształ dla siebie  lub dla kogoś?

Najprościej znaleźć informację jaki kamień działa na nasz problem zdrowotny czy emocjonalny, ale mnie bardziej odpowiada wybór intuicyjny – wchodzę do sklepu pełnego migoczących kryształów, wielobarwnych kamyków, oszlifowanych kaboszonów i wielkich druz, jestem oszołomiona ich pięknem i ilością, aż tu nagle jeden kamień w niewytłumaczalny sposób zaczyna do mnie mrugać, krzyczeć tańczyć i śpiewać i wiem, że muszę go mieć. I okazuje się, że tego właśnie potrzebowałam. Zaufaj swojej intuicji, nie zastanawiaj się dlaczego tak jest. Przyjdzie moment, kiedy się wyjaśni po co go masz. 

Kiedy wybierasz kryształ dla bliskiej osoby, pomyśl o  niej, zastanów się czego jej potrzeba, bądź otwarta, a odpowiedni kamień wybierze ciebie.

Karneol

Ja na przykład ostatnio chodząc między stoiskami na giełdzie minerałów wypatrzyłam piękną rudo-koralowo-mleczną kulę z karneolu. Właściwie już wychodziłam, kupiłam wszystko co chciałam, ale karneolowa kula nie dawała mi spokoju, wróciłam po nią. Potem, gdy poczytałam o właściwościach karneolu okazało się, że jest to idealny kamień dla mojej córki, która zdaje w tym roku maturę. Karneol pomaga w nauce, wspomaga koncentrację, poprawia pamięć, pomaga pomyślnie zdawać egzaminy, uspokaja. Moja Madzia ma wątpliwe szczęście przygotowywać się do matury w czasie pandemii. Ostatnio ta racjonalistka, która wcześniej podśmiewała się z kamyczków noszonych w kieszeni przez swojego brata krzyczy do mnie: “Mamo, gdzie jest mój kamień koncentracyjny? – Cooo??? – No ten kamień, który mi dałaś na koncentrację!” Piękną wielokolorową kulkę z karneolu rzeczywiście sobie pożyczyłam. Na koncentrację. 

Karneol mojej maturzystki.

 

Anielski serafinit

Serafinit przyciągnął mnie przepiękną opowieścią. Ten zielono-perłowy bardzo rzadki kamień występuje tylko w jedynym miejscu na świecie, nad Bajkałem. W dawnych czasach, gdy do najbliższej cerkwi było kilkaset kilometrów, a ktoś akurat potrzebował duchowego wsparcia, mógł za posrednictwem serafinitu wezwać na pomoc istoty anielskie. Serafini – stąd nazwa kamienia – przybywali z skrzydeł, powierzchnia minerału mienią się tak, jakby rzeczywiście wyrastały z niej anielskie piórka o perłowym blasku. To bardzo silnie działający energetycznie kamień, kiedy założyłam koraliki z serafinitu na szyję, poczułam ciepło, dziwne zawroty głowy, i jakąś taką unoszącą mnie energię, wiedziałam, że jest dla mnie. Klinochlor stabilizuje stany krytyczne, teraz niestety okazuje się, że jest bardzo przydatny.

Serafinit, gdy go zakładam czuję opiekę dobrych aniołów.

 

Labradoryt – zaklęta zorza polarna 

Kamieniem, który ostatnio do mnie krzyczy, tańczy i śpiewa jest labradoryt. Ma on chyba najbardziej niezwykłą barwę ze wszystkich minerałów. Zachodzi w nim zjawisko iryzacji, czyli odbijania światła i zmiany koloru w zależności od kąta padania od błękitu, granatu, zieleni po żółty. Legenda głosi, że w labradorycie zamknięta jest zorza polarna. Kamień oddziałuje na sferę kreatywności, inspiracji , intuicji i oryginalności. Na poziomie fizycznym reguluje gospodarkę hormonalną, spowalnia procesy starzenia. Dla mnie ostatnio po prostu najpiękniejszy. Mam sporo biżuterii z labradorkami w różnych kolorach, mój ostatni nabytek to masywny, surowy pierścień z granatowym kamieniem, naprawdę wygląda jak nocne niebo z moją prywatną zorza polarną.

Labradoryt, moja miłość.

 

Życzę nam wszystkim, abyśmy mogli, ściskając w ręku swój ulubiony kamyk, może być zielony, patrzeć jak wszystko zostaje w tyle. 

 

Na podstawie:

P. Permutt, Kamienie które leczą, Warszawa 2017

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *