Ostoja Chobienice, Wielkopolska

„Odpocznij. Pole, które odpoczęło, daje obfite plony”. Takie oto piękne motto zaczerpnięte z Owidiusza zachęca do relaksu w SPA Pięciu Zbóż w Ostoi Chobienice.
SPA mieści się w majątku należącym do znamienitego wielkopolskiego rodu Mielżyńskich. Ich siedzibą był okazały pałac z pięknym portykiem i kolumnami, dziś zaniedbany i zrujnowany, ale nadal noszący ślady dawnej urody. Pokoje dla gości znajdują się nieopodal w XVII-wiecznych zabudowaniach folwarcznych. Stara rządcówka teraz mieści restaurację, dawne stajnie basen i strefę wellness, a w spichlerzu urządzono pub. Wielka stadnina przyciąga do Ostoi miłośników koni, można wziąć lekcje, jeździć w terenie, albo po prostu podziwiać te piękne zwierzęta.


Spędzamy tu listopadowy weekend, a więc w kuchni króluje gęsina. Wszystko przyrządzone przepysznie i po wielkopolsku. Dla nas, Krakusów mieszkających w Warszawie to nowość i ciągle pytamy lub googlamy co to jest smelka albo pyza. Bo w Krakowie pyzy to zupełnie co innego. Nasz faworyt w Rządcówce to wielkopolski burger z wolno pieczoną gęsiną w pyzie właśnie. Przepyszne. Do tego, jak przystało na Mielżyńskich, posiadających składy win i wine bary w Warszawie i Poznaniu, oczywiście świetny wybór tych szlachetnych trunków, także polskich.

SPA i wellness

W Ostoi jest najpiękniejszy basen, w jakim zdarzyło mi się pływać w wellnesowych strefach hoteli SPA w Polsce. W dawnych przestrzeniach odrestaurowanej stajni, z kolumnami, sklepieniami z surowej cegły i migoczącą kobaltową poświatą idealnie ciepłą wodą. Można przyjemnie popływać, skorzystać z masujących dysz, odprężyć się w wannach z hydromasażem. Jest kilka rodzajów saun, w tym parowa i infra red oraz coś co ja uwielbiam po saunowaniu, możliwość natarcia się lodem.

Litoterapia

Jako że ostatnio zainteresowałam się litoterapią, czyli leczeniem kamieniami, mój wybór padł na masaż kamieniami półszlachetnymi. Szczerze mówiąc, pojechałam specjalnie do Ostoi Chobienice, by sprawdzić moc tego rytuału. Na czym polega uzdrawiająca moc minerałów? Otóż gromadząc energię z ziemi przez miliony lat, w kontakcie z ciałem ją oddają i regulują jej przepływ. Ich pozytywna energia oddziałuje na nas na zasadzie rezonansu, w zależności od wibracji energii mogą działać leczniczo na konkretne organy wewnętrzne, a także na umysł i emocje. Moc minerałów wykorzystywano już w starożytności, a w Indiach do dziś używa się sproszkowanych pereł, szmaragdów czy szafirów jako dodatku do różnych medykamentów. Obecnie wracamy do nich i coraz częściej korzystamy z ich dobroczynnego działania. Kamienie podgrzane są do temperatury 56-7 stopni Celsjusza. Zabieg zasadniczo nie różni się od masażu zwykłymi kamieniami bazaltowymi, jakie zwykle robi się w spa. To masaż relaksacyjny, wykonywany najpierw manualnie przy użyciu olejku, a potem minerałami. Już po zakończeniu dokładnie je sobie obejrzałam, są przepiękne.

I każdy ma inne działanie. Tygrysie oko znosi blokady emocjonalne i niepokój, pomaga spełniać marzenia i osiągać cele. Agat daje ochronę, uspokaja, łagodzi depresję. Jadeit to święty kamień długowieczności, mądrości, usuwa toksyny, odpręża. Lapis lazuli jest kluczem do harmonii serca i umysłu, wzmacnia system immunologiczny, pomaga w bezsenności. Wszystko to pięknie brzmi i na takie doznania i harmonizowanie przepływów energii w ciele i odnowienie kontaktu z matką naturą się nastawiłam, a tu rzeczywistość skrzeczy. Pan w sąsiednim boksie – sic! jesteśmy w dawnym końskim boksie – ma tubalny głos i problemy egzystencjalne, które dzieli z masażystką, a ja wszystko wyraźnie słyszę. Gabinety do masażu w miejscu, gdzie kiedyś były stajnie są przepięknie zaprojektowane i urządzone, tylko trochę nieprzemyślane. Boksy oddzielone są ścianami, ale tuż pod sklepieniem dzielą je tylko szklane tafle i wszystkie rozmowy wyraźnie słychać. Zero intymności nie mówiąc już o RODO. Proszę moją terapeutkę o zrobienie czegoś z tym problemem, niestety nic nie może wskórać, bo drzwi są zamknięte, dopiero po interwencji z recepcji głosy cichną. Tak nie powinno być.

Refleksologia

Na koniec jeszcze zamówiłam masaż twarzy, mam szczęście, bo moja masażystka jest też refleksologiem. Refleksologia to chyba najbardziej odprężający mnie zabieg, zwykle osiągam stan alfa, tak jest i tym razem. Tracę kontakt ze swoim ciałem i jestem tylko duszą. Tego doznania nie da się opisać. Dodatkowo masaż reguluje pracę narządów wewnętrznych. A delikatny masaż głowy to czysta błogość.

Plusy:

Przepiękny zaprojektowany basen i strefa wellness w dawnym budynku stajni.
Świetna kuchnia w restauracji Rządcówka.
Miejsce z pomysłem i charakterem – ogromna stadnina, lekcje jazdy konnej i maleńkie zoo, fajne miejsce dla dzieci.

Minusy:

Bardzo akustyczne gabinety do masażu, przez szklane ścianki słychać wyraźnie wszystkie rozmowy w boksach obok. Bardzo wielki minus. Nie można się zrelaksować.
Sam hotel ma sporo pokoi w kilku budynkach. Odbywają się tu szkolenia, nawet wieczorem w restauracji można natrafić na kolację firmową z prezentacją w power poincie. Wolę bardziej kameralne miejsca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *